Wakacje – każdy z nas podróżuje albo jest w trakcie planowania wyjazdu. Podczas wakacji czas upływa w świetnym towarzystwie, poznajemy wiele nowych miejsc, próbujemy pyszne potrawy z różnych zakątków świata. Zawsze jest nam jednak miło oderwać się od planowania chociaż na chwilę, aby znaleźć czas na to, co lubimy najbardziej – naszą pasję. Dzięki niej odnajdujemy siebie – tak jak i przez podróże 😊. Stajemy się bardziej świadomi tego, co umiemy, nabieramy także pewności, że nawet jeśli za pierwszym razem coś nie do końca wychodzi, za kolejnym na pewno już się uda. Z przyjemnością zapraszam wszystkich podróżujących na kolejny tekst z serii moja pasja-opowiada Emilia Rast. Kto wie, może podczas tych wakacji dacie się zainspirować i odnajdziecie swoją pasję?
Śpiewam odkąd pamiętam. Już jako mała dziewczynka chwytałam za mikrofon i próbowałam naśladować piosenkarzy na rodzinnych imprezach. W podstawówce, a później w gimnazjum brałam udział w wielu szkolnych konkursach, niektóre z nich wygrywając 😉 . Wtedy jednak nie brałam śpiewania na poważnie, to była tylko zabawa.
W szkole muzycznej głównie uczyłam się grać na pianinie, jednak to chór był moim ulubionym przedmiotem. Jeździliśmy na konkursy oraz występowaliśmy w Trójmieście .Muzę natomiast przyznać, ż nikt mnie wtedy nie uczył jak należy prawidłowo śpiewać. Pojęcia przepona, belting czy rezonator były mi zupełnie obce.
Moja prawdziwa przygoda ze śpiewem zaczęła się pięć lat temu, w prywatnej szkole muzycznej Musicollective.
To właśnie tam stawiałam swoje pierwsze kroki pod okiem różnych trenerów śpiewu. Początkowo mocno trzymałam się śpiewania klasycznego, gdyż takie pamiętałam jeszcze z czasów szkoły muzycznej. Okazało się jednak, że mam predyspozycje do tego aby osiągnąć znacznie więcej. Tak więc zaryzykowałam i nie żałuję .
Na początku zaczęłam poznawać śpiew rozrywkowy. Moje pierwsze lata śpiewania to głównie lekcje z trenerką i przygotowywanie utworów w domu.
Muzykę nagrywałam tylko na dyktafon aby móc wychwycić i skorygować swoje błędy. Nie publikowałam wtedy nagrań, ani nie dawałam ich innym do odsłuchania-wgląd miała jedynie moja nauczycielka śpiewu.
W musicollective spędziłam 4 lata i niezmiennie uwielbiam nasze „musicollective family”.😊Po paru latach postanowiłam poznać kolejne tajniki śpiewu. Chciałam zacząć pracować z nową osobą. W ten sposób trafiłam do Open Voice Studio w Gdańsku, gdzie obecnie kształtuję swój głos. To co się dzieje podczas zajęć to istne szaleństwo. Jesteśmy pozytywnymi wariatami. Pracuję całościowo nad ciałem dzięki czemu uzyskuje znacznie lepsze efekty. O to chodzi w śpiewie, żeby pozbyć się jakichkolwiek barier. Jestem tylko ja i muzyka. To właśnie wokalista swoim głosem maluje cały utwór.
Moja pasja to przezwyciężanie swoich słabości, przenoszenie granicy niemożliwości. Jest to też sposób na zrozumienie siebie, co dzisiaj jest bardzo trudne, gdyż głównie skupiamy się na tym co chcą wszyscy a nie konkretnie my sami. Każde zajęcia z wokalu staram się maksymalnie wykorzystać aby nie tylko znaleźć ciekawy sposób na przedstawienie utworu ale też poszerzyć skalę głosu podczas rozgrzewki czy popracować nad improwizacją.
Jest to czas tylko dla mnie i mogę wtedy wcielać się w różne postaci, a co za tym idzie odkrywać możliwości mojego głosu, które normalnie trudno zaobserwować.
Cechy, jakie kształtuje śpiewanie to systematyka i niesamowita dokładność. Musimy wychwytywać momenty w utworze, które zaśpiewamy tak jak oryginalnie zostało to zrobione lub opracujemy własną linie melodyczną zgodnie z tonacją danego utworu. Każda nieczystość musi zostać wyeliminowana, a sam tekst należy ćwiczyć do znudzenia-i jeszcze trochę-aby spokojnie go zaśpiewać.
Śpiewanie to możliwość pozbycia się złych emocji ale też podzielenie się z innymi naszym szczęściem.
Z jednej strony sam utwór narzuca charakter w jakim powinniśmy go utrzymać ,jednak każdy wokalista stara się interpretować daną piosenkę na swój sposób .Utożsamiamy się z wykonywanym utworem, budujemy na jego bazie emocje i sprawiamy, że staje się on poniekąd naszą własną, autorską piosenkę. Nie zawsze spotka się to z aprobatą słuchaczy, ale warto sobie całkowicie zaufać. Często spotykam się z krytyką moich nagrań, że odbiegam od oryginału w interpretacji. Jedna przewrotnie to właśnie te komentarze najbardziej mnie cieszą ,gdyż pokazują że mój pomysł na dany utwór zadziałał. Poruszyłam kogoś , a o to w tym wszystkim chodzi, aby dzielić się muzyką.
Przełomowym momentem dla mnie był świąteczny koncert na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. Miałam wtedy pierwszy raz możliwość zaprezentowania się w repertuarze, który dobrze znam i uwielbiam. Po występie spontanicznie wrzuciłam nagranie do sieci. Po raz pierwszy tak odważnie wyszłam poza ramy mojego pokoju. Już nie nagrywałam tylko na potrzeby zajęć ale zaczęłam wrzucać nagrania do sieci. Początkowo miałam sporo obaw, jednak kiedy pierwszy cover spotkał się z pozytywnym odzewem to zrozumiałam , że to była dobra decyzja.
Swoje nagrania publikuję na platformie ising. Można tam znaleźć bardzo różne propozycje-od amatorskich, po bardzo profesjonalne. Strona ta jest głównie używana na imprezach karaoke, jednak w pracy wokalisty, również bardzo się przydaje. W tym roku większość moich podkładów pochodziła właśnie z ising. Obecnie mam na profilu nagranych ponad 100 piosenek. Zawdzięczam taką ilość konkursom, które narzucają z góry utwory do nagrywania. Jest to ciekawa opcja, gdyż dzięki nim zmierzyłam się z kilkoma utworami, których nigdy wcześniej nie wzięłabym na warsztat.
Nie zamykam się na dany gatunek muzyczny. Śpiewam różne utwory, wciąż uczę się jak je interpretować i frazować tak, aby wydźwięk w danej piosence trafił do słuchacza i go poruszył. Najbardziej lubię pracować nad piosenkami z musicali oraz tymi z bajek-anime.
Można powiedzieć, że śpiewanie łączy w sobie jednocześnie aktorstwo i taniec. Utwory musicalowe wymagają od wokalisty nabudowania danej postaci ,dopasowania odpowiednich emocji tak, aby jak najlepiej przedstawić odgrywaną sytuację.
Co do tańca w aspekcie śpiewania, to bardzo często zdarza się, że ruch pozwala mi na wykorzystanie odpowiedniej energii w późniejszym śpiewaniu.
Moja trenerka zawsze na rozgrzewce wprowadza taniec aby rozluźnić całe ciało i swobodnie móc zacząć pracę nad piosenką. Jak wspomniałam podobają mi się piosenki z bajek. Dzięki nim mogę ćwiczyć zmienianie głosu. W te oto sposób, po spotkaniu na tegorocznym Pyrkonie powstał An&Em Duet.
Przerabiamy piosenki z bajek i filmów na język polski i wprowadzamy do nich nasz autorski tekst. An pisze teksty ja (Em) interpretuję daną piosenkę .Tak łączymy to co kochamy i tworzymy wspólny projekt.
W tym roku zostałam także wokalistką fundubbingowej grupy Nanokarrin. Mogę dzięki temu zdobywać nowe doświadczenie i pracować z ludźmi, którzy udzielają mi wielu cennych porad przy modyfikacji głosu do danej postaci. Co do nowinek zaczęłam także współprace z trójmiejskimi muzykami -zespołem rockowo-metalowym. Jest to dla mnie duża zmiana, dopiero zaczynamy, jesteśmy po pierwszej próbie i dużo pracy przed nami zanim zaczniemy koncertować. Tak jak wspominałam ,nie zamykam się na określone gatunki, w planach mam także zacząć naukę extreme vocal technics trzymajcie więc kciuki za zdobywanie dalszego doświadczenia!
Emilia Rast absolwentka Politechniki Gdańskiej, studentka farmacji. Osoba poszukująca nowych wyzwań muzycznych i inspiracji w życiu codziennym.
Zapraszam was na mój profil ising: emma113
Nasze poczynania w An&Em duet:
https://www.facebook.com/AnEmDuet/
https://www.youtube.com/playlist?list=PLQUeRG7lGJoZwzFN0UfbdH9cypp_Zx6MG
Do posłuchania: 🙂
http://ising.pl/nagranie/d5ljbderfea,Krzysztof_Zalewski-Milosc_Milosc
http://ising.pl/nagranie/d7i6adpciqa,Meghan_Trainor_ft_John_Legend-Like_Im_Gonna_Lose_You
http://ising.pl/nagranie/d8aca9cnaua,Wiedzmin-Wilcza_zamiec_Piesn_Priscilli