Wiele osób kocha podróże, osobiście zdecydowanie przyznaje, że jestem jedną z nich. Ale czy jesteśmy w stanie przenieść się w zupełnie inne kraje, krainy, morza i bezdroża nie wychodząc przy tym z domu? Otóż tak, i to w bardzo prosty sposób. A jak uczynić z tego pasję? O niepowtarzalnym i rozwijającym nałogu 🙂 opowiada Marianna Krajewska, Przewodnicząca PTSF Bydgoszcz.
Od dziecka lubiłam książki, jednak dopiero po maturze stałam się stuprocentowym książkoholikiem. Zaczęło się od powieści polecanych przez znajomych, później znajdowałam je na różnego rodzaju portalach internetowych jak Lubimy Czytać czy Webook. Odkryłam, że biblioteki w Bydgoszczy mają ogromny zbiór nowości wydawniczych i nie tylko, co dodatkowo zachęciło mnie do sięgania po coraz to ciekawsze i bardziej wyszukane książki. Zawsze udawało mi się wybierać takie lektury, od których nie byłam w stanie się oderwać. W końcu czytanie stało się moją największą pasją, najlepszym sposobem na odstresowanie i swego rodzaju nałogiem, którego nawet nie próbuję zwalczyć. Mało tego, nie poprzestałam na samym „pożeraniu” książek. Zaczęłam je również recenzować, co do teraz sprawia mi ogromną przyjemność.
Moja przygoda z pisaniem opinii na temat powieści wystartowała kilka lat temu dzięki Ósemkowemu Klubowi Recenzenta, prowadzonemu przez panie bibliotekarki w VIII LO w Bydgoszczy, którego jestem absolwentką. Wydawnictwa przesyłały nam egzemplarze do recenzji, wówczas wybierałam interesującą mnie książkę, a po przeczytaniu pisałam kilka słów na jej temat. Jednak jedna czy dwie powieści w miesiącu, to było dla mnie za mało, dlatego czytałam i te, które od dłuższego czasu stały u mnie na półce i również je recenzowałam. Po kilku miesiącach moich tekstów było najwięcej, co tylko napędzało mnie do dalszego rozwijania swojej pasji, a moja radość sięgnęła zenitu, kiedy została mi przekazana wiadomość od mojej ulubionej pisarki, której bardzo spodobały się moje opinie dotyczące jej twórczości.
W pewnym momencie postanowiłam założyć własnego bloga poświęconego czytaniu. Tak narodziła się „Fascynacja Książką”, którą prowadzę już kilka lat, nadal pisząc dla Ósemkowego Klubu Recenzenta (teraz Szkolny Klub Recenzenta). Za swój największy sukces uważam podjęcie współpracy z wydawnictwami takimi jak: Wydawnictwo Literackie, Wydawnictwo SQN czy MG. Dzięki temu dostaję wydane przez nie książki, często na długo zanim trafią na półki w księgarni, a następnie publikuję recenzje. Obecnie otrzymuję też sporo maili od autorów z prośbami o wystawienie opinii na temat ich twórczości, a w ubiegłym roku otrzymałam egzemplarz „Domu Wilka” Marka Łasisza wraz z dedykacją, co jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem.
Muszę przyznać, że teraz ze względu na obowiązki związane ze studiami, uczelnią oraz moim oddziałem PTSFu, nie daję rady czytać już dziesięciu książek miesięcznie, ale kiedy mam czas, od razu zabieram się za jakieś powieści, które swoją drogą nie mieszczą mi się już w pokoju. Moja kolekcja składa się z ponad pięciuset książek, a na swoim koncie, jako przeczytanych, mam ich około czterystu i może zabrzmi o dziwnie, ale w porównaniu z innymi książkomaniakami, to naprawdę wcale nie tak dużo 😉
Zdjęcia: Aleksandra Kurowska
Marianna Krajewska – studentka IV roku farmacji CM UMK, przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Studentów Farmacji Oddział Bydgoszcz w roku akademickim 2017/2018, autorka bloga: http://fascynacja-ksiazka.blogspot.com/, miłośniczka książek, która nigdy nie ma dość nowych powieści
Opracowanie: Paulina Kruk