Ludmiła Kulawik opowiada o tańcu, o pasji i o ciężkich treningach – które w przypadku sztuk teatralnych mogą kojarzyć się ze wszystkim ale nigdy z rutyną. Cały trud i wyrzeczenia po to, by opanować złożone i nieprzewidywalne sekwencje taneczne do perfekcji. Ludmiła odkrywa przed nami to, co w tańcu współczesnym niepowtarzalne. Zapraszam do lektury i uprzedzam, że będziecie czuli niedosyt 😉
Moja przygoda z tańcem zaczęła się w wieku 7 lat, gdy rodzice widząc moją fascynację baletem, dla świętego spokoju zapisali mnie do Studia Baletowego przy Operze Krakowskiej, gdzie uczyłam się przez 4 lata. Było to bardzo cenne doświadczenie, jednak po kilku latach poczułam, że taniec klasyczny (balet) to nie do końca to, z czym się identyfikuję. Zaczęłam szukać tego co odpowiadałoby mi w tańcu najbardziej – różne szkoły tańca, warsztaty, ale to ciągle nie było coś, co w 100% mnie satysfakcjonowało. W końcu, już jako 16-latka, w 2011 roku znalazłam swój wymarzony zespół – Grupę Tańca Współczesnego Agitatus, działającą przy Centrum Młodzieży im. Henryka Jordana w Krakowie, w której tańczę do dziś. Już od pierwszych zajęć zostałam zauroczona – i ten zachwyt utrzymuje się do dziś.
Działalność zespołu koncentruje się na dziedzinach tańca współczesnego i teatru tańca a znakomita choreograf i jednocześnie kierownik zespołu – Pani Monika Godek, daje każdemu możliwość rozwoju i podnoszenia umiejętności. Obecnie Grupa Tańca Współczesnego Agitatus składa się z kilku grup na różnych poziomach zaawansowania i zaprasza nowe osoby, które chcą sprawdzić się w tańcu współczesnym.
Razem z zespołem miałam przyjemność występować na wielu różnych, krakowskich scenach m.in. Staromiejskiego Centrum Kultury Młodzieży czy Nowohuckiego Centrum Kultury. Braliśmy także udział w różnego rodzaju konkursach i przeglądach o zasięgu ogólnopolskim, zdobywając przy tym wiele miejsc na samym podium. Nasze ostatnie osiągnięcia to m.in. I miejsce na X Ogólnopolskich Konfrontacjach Tańca Współczesnego „Kontrasty” Mielec 2016 oraz III miejsce na III Konkursie Teatrów Tańca w Kielcach 2017.
„Nie wyobrażam sobie życia bez tańca i zamierzam tańczyć tak długo jak będę mogła się ruszać”
Co najbardziej doceniam w swojej pasji? Taniec daje mi szansę na oderwanie się od nauki i życia na uczelni, pomaga złapać zdrowy dystans do codziennych obowiązków. Mimo tego, że farmacja to mój wymarzony kierunek studiów, cieszę się, że kiedy przychodzę na salę wszystko to zostawiam za sobą i nawet mimo ogromnego zmęczenia fizycznego taniec jest dla mnie najlepszą formą odpoczynku. Współtworzenie spektakli i możliwość występowania na scenie, pozwala wyrazić samego siebie przez sztukę, przez kompozycje kreowane ruchem i ciałem. Efekty, jakie przynosi trud wkładany w częste treningi jest wart swojej ceny. To dzięki pasji wierzę – i jestem na to żywym dowodem – że jeśli się do czegoś dąży, nie ma w życiu rzeczy niemożliwych. Jako ilustrację podam idealny przykład z życia studenta farmacji. Na pewno jesteście w stanie wyobrazić sobie ile zapału, dni i godzin kosztuje nas dobre przygotowanie się do ważnego spektaklu. Nigdy nie zapomnę występu który, nie dość, że był dla nas niezmiernie ważny, to w dodatku był jeszcze wystawiany w wieczór przed egzaminem z chemii analitycznej. Muszę przyznać – łatwo nie było, ale egzamin zdałam. Uwierzcie, że po takim przeżyciu wiele rzeczy staje się o wiele prostszych. ☺Wszystko to sprawia, że nie wyobrażam sobie życia bez tańca i zamierzam tańczyć tak długo jak będę mogła się ruszać ☺.
Ludmiła Kulawik – studentka IV roku farmacji CM UJ w Krakowie. Poza tańcem uwielbiam podróżować i obserwować ludzi, poznając nowe kultury, tradycje czy sztukę.
Opracowanie: Paulina Kruk